Daleka droga...

Daleka droga...

Po zeszłotygodniowym spotkaniu inaugurującym piłkarską wiosnę pozostało już tylko wspomnienie. Mimo niekorzystnego wyniku będzie to miłe wspomnienie. Przede wszystkim dzięki atmosferze stworzonej przez bardzo nieliczne, lecz głośne grono naszych kibiców i kibiców gości, którzy swoimi śpiewami i wsparciem dodali smaczku do widowiska sportowego. Sam mecz również nie rozczarował i był pełen okazji strzeleckich zarówno dla gospodarzy jak i dla gości. Tym razem skuteczniejsi okazali się goście. Jednak piłkarze GTS pokazali, że Żółto-Niebieskie serce jest pełne woli walki i zaangażowania. Najbardziej cieszy fakt, że to serce było widoczne na boisku oraz na trybunach. Oby tak dalej! Będzie nam się lepiej grało wiedząc, że mamy dla kogo. Jednak do wymarzonego celu wciąż pozostaje nam długa droga. Już w najbliższą sobotę będziemy musieli postawić kolejny krok, wierzymy, że w dobrym kierunku.

Dla piłkarzy seniorskiej drużyny GTS Czarna Dąbrówka nadchodząca kolejka oznacza wyjazd do Czarnego, gdzie po raz czwarty zmierzymy się z drużyną CZARNYCH. Poprzednie trzy spotkania to dla nas jeden remis i dwie porażki. Ostatnią bramkę dla GTS w pojedynku z CZARNYMI strzelił K. Jakubowski w spotkaniu rozegranym w Czarnej Dąbrówce w dniu 24 sierpnia 2014 r., które zakończyło się zwycięstwem gości (1:2).

W każdym meczu gramy o zwycięstwo a nasza sytuacja w tabeli sprawia, że punkty są nam potrzebne jak tlen. Wyjazd do Czarnego jest trudny nie tylko ze względów czysto sportowych ale także przez to, że jest to najodleglejsza miejscowość, którą musimy odwiedzić grając w Klasie Okręgowej. Pełne zaangażowanie, motywacja i koncentracja to są te cechy, które nasi zawodnicy będą musieli pobudzić w sobie bezpośrednio przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Najtrudniejszym zadaniem będzie jednak utrzymanie tych cech na odpowiednim poziomie aż do końca spotkania. Pamiętamy, że w pierwszym wyjazdowym spotkaniu z Czarnymi udało nam się otworzyć wynik po strzale głową M. Gralaka, co pozwoliło zremisować pierwszą połowę. Jednak druga połowa to był już koncert piłkarzy z Czarnego, którzy potrafili jeszcze 4 razy znaleźć drogę do naszej bramki.

Pełna mobilizacja, koncentracja, zaangażowanie i motywacja. Na to liczymy w sobotę i wierzymy, że przyniesie to efekt w postaci tak upragnionych przez nas punktów. Trzymajmy kciuki!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości